Locerin- idealny na wypadanie włosów po odchudzaniu (i nie tylko)
Przed odchudzaniem – piękna, bujna czupryna. Po odchudzaniu – przerzedzone, słabe włosy. To może się przydarzyć każdemu. Wypadanie włosów po odchudzaniu, a właściwie już w trakcie odchudzania, jest tak częstym zjawiskiem, że często traktuje się je jako skutek uboczny odchudzania, który po prostu musi wystąpić. Tymczasem jest wprost przeciwnie. Wypadanie włosów po odchudzaniu jest zjawiskiem, którego można uniknąć. I każdy, kto choć trochę się postara i przejdzie na odpowiednią, dobrze zbilansowaną dietę (a nie głodówkę, czy inną dietę – cud), może uchronić się przed utratą włosów.
Co jednak, gdy już dojdzie do takiej sytuacji – osłabienia włosów i wypadania w trakcie i po odchudzaniu? Zakładam, że większość kobiet chciałaby jak najszybciej to zjawisko powstrzymać. I jak najszybciej odzyskać gęste i bujne włosy. Ja bym chciała. Zresztą kilka razy byłam w takiej sytuacji, że włosy wypadały mi intensywniej niż normalnie. Co wtedy robić?
- Szybko zmienić dietę.
- Zacząć stosować Locerin.
O diecie na mocne włosy jeszcze opowiem, temat jest zresztą dość rozległy. Skupię się dziś na >>> Locerinie, bo to naprawdę w tej chwili chyba najszybsza pomoc.
Dlaczego po odchudzaniu tak często wypadają włosy?
Włosy rosną. Tak jak wszystko. Odnawiają się, wymieniają, obumierają. Do wzrostu potrzebują składników odżywczych – budulca w postaci aminokwasów oraz szeregu witamin i minerałów, enzymów i transmitterów, które również biorą w procesie wzrostu włosa. Część z tych substancji wytwarza nasz organizm, część dostarczana jest w pożywieniu. Pamiętaj jednak, że nawet te substancje, które organizm wytwarza samodzielnie, muszą być stworzone z czegoś. Tym czymś są również składniki zawarte w jedzeniu.
I teraz zobacz.
W chwili, w której postanawiamy rozpocząć odchudzanie, najczęściej skupiamy się na tym, żeby jak najszybciej schudnąć. Ograniczamy więc ilość jedzenia i jego wartość energetyczną. Bardzo często kończy się tym, że dieta odchudzająca jest znacznie uboższa od wcześniejszej diety. Jest źle zbilansowana i może w niej brakować szeregu różnych składników odżywczych. I co wtedy? W razie wystąpienia takich braków organizm przestaje wytwarzać włosy, albo radzi sobie z tym gorzej. I co włosy robią? Słabo rosną i bardziej wypadają.
W czasie odchudzania pewnym zagrożeniem jest też niedobór energii. Gdy organizm nagle zaczyna otrzymywać mało energii w pożywieniu przełącza się na tryb oszczędnościowy. A to oznacza, że wszystkie procesy ulegają spowolnieniu. Słabiej rosną też włosy.
Ten mechanizm jest właściwie wszechobecny, zauważyłam, że nawet przy takiej diecie, w trakcie której teoretycznie dostarczałam sobie niezbędne ilości witamin, minerałów, białek i wszystkich potrzebnych składników, włosy i tak rosły wolniej. Budulec miały, ale organizm oszczędzał.
Tak więc w sumie nawet dobrze zbilansowana dieta odchudzająca nie zawsze będzie w stanie zapobiec wypadaniu włosów po odchudzaniu i w jego trakcie. I jeżeli zależy ci na włosach musisz o nie specjalnie zadbać.
Wiem, że włosy dla kobiet są bardzo ważne. Dla mnie zresztą też. Dlatego polecam Locerin, bo on jest niesamowity pod względem przeciwdziałania wypadaniu, hamowania utraty włosów i stymulowania ich wzrostu. I to niezależnie od przyczyn utraty włosów. Już wyjaśniam dlaczego.
Jak Locerin działa na wypadanie włosów po odchudzaniu?
Locerin działa nie tylko na wypadanie włosów po odchudzaniu, ale generalnie na wypadanie włosów jako takie. Zawarty w nim składnik będący specjalnym rodzajem białka (tzw. Anagain Nu) skraca fazę telogenową włosa, czyli tę, w której włos obumiera i wypada i inicjuje proces wytwarzania nowego włosa. W efekcie można de facto mówić o wydłużeniu tego czasu, gdy włos sobie normalnie rośnie, a skróceniu tego czasu, w którym nie wzrasta i wypada.
Mówiąc bardziej obrazowo ten czas kiedy włos “żyje” ulega wydłużeniu, a to przekłada się na lepszą kondycję, wygląd i gęstość fryzury.
Jak Locerin wpływa na porost włosów?
Analogicznie jeśli chodzi o porost włosów. Składnik, o którym wspomniałam powyżej inicjuje proces wzrostu włosa i przyspiesza go. A skoro faza, w której włos jest martwy uległa jednocześnie skróceniu, włosy rosną intensywniej i dłużej. Szybciej zyskują na długości i zwiększa się ich gęstość, bo więcej mieszków włosowych szybciej przechodzi do fazy produkcji włosów.
Jeśli chcesz zapoznać się z wynikami badań to znajdziesz je na >>> tej stronie. Z tabelkami i dokładnym wyjaśnieniem.
Dodam jeszcze, że w trakcie badań nad Anagain Nu stwierdzono, że u stosujących go osób efekty w postaci zmniejszenia ilości wypadających włosów i przyspieszenia wzrostu włosów pojawiły się już po miesiącu.
Redukcja wypadania włosów oszacowana została na 34%, w kolejnym miesiącu wzrosła do 37%. W sumie w czasie tych dwóch miesięcy prawie 90% osób odnotowało bardzo zadowalające efekty.
Locerin – inne składniki i ich działanie
Tak naprawdę to gdy zobaczyłam skład złapałam się za głowę. Locerin to prawdziwy wyjątek na rynku, zawiera aż 16 aktywnych składników i bynajmniej nie są to jedynie witaminy i minerały. Najciekawszym składnikiem jest oczywiście Anagain Nu. Jednak i inne składniki są nie mniej warte uwagi.
I mam mały problem, bo uważam, że każdy z tych składników jest istotny na tyle, że warto o nim wspomnieć. Nie wiem jednak, czy zniesiecie tak długą lekturę ;). Postaram się więc streszczać, bo jednak składniki warto wymienić (obok macie je na etykiecie). Anagain Nu pomijam, bo już opisałam jego działanie.
Ekstrakt ze skrzypu polnego – standaryzowany na zawartość krzemionki, niezwykle istotny dla wzrostu włosów ale też ich kondycji. Ważny też dla skóry i paznokci.
Ekstrakt z pokrzywy – również działa wzmacniająco.
Ekstrakt z bambusa – standaryzowany na zawartość krzemionki. Bardzo dobre źródło krzemu i silne wzmocnienie dla włosów.
Ekstrakt z lucerny siewnej – poprawia strukturę i wygląd włosów, dba o ich kolor. Dzięki temu składnikowi odbudujesz naprawdę mocne i piękne włosy.
MSM – źródło siarki (aminokwasy siarkowe są niezbędne włosom do wzrostu), bardzo dobrze stymuluje porost włosów, korzystnie wpływa na pracę gruczołów łojowych. Jeśli twoje włosy są nie tylko słabe, nie tylko wypadają, ale i przetłuszczają się, MSM ci pomoże.
Ekstrakt z papryczki rocznej – standaryzowany na zawartość kapsaicyny, znany ci zapewne jeśli czytasz tego bloga ze względu na odchudzające działanie – tu ma za zadanie stymulowanie wzrostu włosów. Tak, kapsaicyna poprawia porost włosów!
Ekstrakt z pieprzu – standaryzowany na zawartość piperyny ma za zadanie poprawić przyswajalność wszystkich aktywnych składników suplementu, ale piperyna sama w sobie też korzystnie wpływa na kondycję włosów, skóry i paznokci.
Witaminy: C, niacyna, biotyna – potrzebne włosom jak diabli, znajdziesz je zresztą w wielu suplementach.
Minerały: magnez, cynk, miedź, mangan, selen – wszystkie bardzo ważne dla włosów, miedź np. dba o pigmentację.
Efekty po Locerinie
W ciągu miesiąca uzyskasz:
- zmniejszone wypadanie włosów,
- szybszy wzrost włosów,
- lepszy wygląd włosów.
Po dwóch miesiącach będzie jeszcze lepiej. Tak naprawdę Locerin nie tylko stymuluje porost i przeciwdziała wypadaniu, ale też bardzo intensywnie regeneruje włosy. Tak więc jeśli twoje włosy są po prostu cienkie, słabe czy zniszczone – też zyskasz z jego strony naprawdę niezłą pomoc.
Na koniec jeszcze jedna ważna uwaga Locerin działa na włosy niezależnie od przyczyn, które powodują ich wypadanie. Jeśli tracisz włosy na skutek zachwiania balansu hormonów, stresu czy z jakichkolwiek innych przyczyn – Locerin działa w każdej sytuacji.
Jeśli już teraz chcesz zacząć odbudowę włosów, Locerin możesz zamówić w sklepie >>> Locerin.pl.
Uzyskasz tam gwarancję satysfakcji, a >>> tutaj możesz kupić od razu kilka opakowań dużo taniej niż normalnie.