Kefir, maślanka i warzywa na odchudzanie – zdrowie w szklance i na talerzu

Kefir, maślanka i warzywa na odchudzanie – zdrowie w szklance i na talerzu
4.5 (90%) 8 votes

Oparcie diety odchudzającej na mlecznych produktach fermentowanych (maślanka, kefir) i warzywach jest bardzo dobrym pomysłem, choć w takiej diecie należałoby jeszcze uwzględnić kilka dodatkowych składników, by można było uznać ją za pełnowartościową, bezpieczną i umożliwiającą zdrowe odchudzanie.

Już wyeliminowanie z diety typowych produktów mlecznych (słodkich jogurtów owocowych) i użycie zamiast nich maślanki i kefiru pomoże nie tylko w uporaniu się z nadmiarowymi kilogramami, ale i spłaszczeniu nazbyt wystającego brzucha. Jeśli zaś chodzi o warzywa najlepiej zastąpić nimi owoce i część produktów wysokowęglowodanowych typu ziemniaki, makarony czy ryż.

Postaw na kefir – odchudzanie brzucha stanie się łatwiejsze

Zdaniem wielu fachowców kefir jest lepszym źródłem bakterii probiotycznych niż jogurty. Jogurtom można dziś naprawdę wiele zarzucić – nie są wcale tak zdrowe jak przywykliśmy sądzić. Oczywiście na półkach sklepowych znajdziecie i takie marki, które warte są polecenia i uwagi, ale jeśli nie macie czasu zastanawiać się nad wyborem to mając przed sobą przeciętny jogurt i przeciętny kefir – wybierzcie ten drugi.

Kefir wspomaga odchudzanie, bo poprawia przemianę materii – to zaleta nie do przecenienia. Dodatkowo jednak reguluje on pracę przewodu pokarmowego, szybko odbudowuje florę bakteryjną, poprawia perystaltykę, eliminuje wzdęcia.

Jeśli po jedzeniu czujesz się wzdęty / wzdęta, a nie cierpisz na jakieś poważniejsze choroby narządów wewnętrznych i nie najadłeś się / najadłaś się właśnie kapusty lub fasolki wzbogać dietę o kefir, a brzuch i praca jelit wrócą do normy.

Maślanka na odchudzanie

Działa podobnie do kefiru. Wydaje mi się, że kefir jest lepszy, bo maślanka, było nie było jest wzbogacana o różne dodatki, ale z maślanką nie wyczynia się aż takich kombinacji jak z jogurtami, więc myślę, że z czystym sumieniem i ją można polecić. Skład maślanki jest nieco inny niż skład kefiru, ale na pewno znajdziesz w niej te same minerały i bakterie co w kefirze, tak więc dla regulacji pracy przewodu pokarmowego i na odchudzanie z powodzeniem możesz ją spożywać. Omijaj szerokim łukiem maślanki smakowe – diabli wiedzą co się w nich kryje, wybieraj raczej te naturalne.

Warzywa na odchudzanie

Nawet gdy się przez dłuższą chwilę zastanowię nie jestem w stanie tak od razu wskazać warzyw, które mogłyby przyczyniać się do tycia, poza jednym jedynym ziemniakiem – bombą węglowodanową. Ta grupa produktów spożywczych ułatwia, czy wręcz umożliwia chudnięcie i to w dosłownie każdych okolicznościach. Gros warzyw to produkty niskokaloryczne o bardzo niskim indeksie glikemicznym. Nie powodują one wzrostu poziomu glukozy we krwi, a potem drastycznych jej spadków, stabilizują apetyt i radzą sobie na tym polu naprawdę dobrze.

Poza tym to źródło nieprzyswajalnego, sycącego błonnika i wielu substancji biologicznie aktywnych przyczyniających się do poprawy metabolizmu i wyregulowania pracy hormonów wpływających między innymi na metabolizm i skłonność do odkładania zapasów tkanki tłuszczowej.

Jeśli na warzywach oprzesz swoją dietę schudniesz nie tylko szybko, ale i zdrowo i skutecznie.

Odchudzające owoce

Oprócz warzyw możesz też sięgnąć po odchudzające owoce. Dodawaj do jogurtu, kefiru czy maślanki i przyrządzanego z nich musli np. jagody lub maliny – one autentycznie wspomagają odchudzanie.

Poza sezonem (albo też w jego trakcie) jeśli chcesz przyspieszyć swoje odchudzanie wykorzystaj suplementy na bazie takich właśnie odchudzających owoców. Wypróbuj np. >>> Garcinia Cambogia Actives – suplement, który jest jednocześnie bardzo skuteczny i niedrogi.

Anita Jurkin

pozdrawiam :-)

Jedna myśl na temat “Kefir, maślanka i warzywa na odchudzanie – zdrowie w szklance i na talerzu

  • 9 września 2015 o 14:22
    Permalink

    nie wyobrażam sobie śniadania bez jogurtu greckiego, płatki owsiane zaparzam gorącą wodą, dodaję trochę tego właśnie jogurtu, trochę owoców, małą łyżeczkę miodu i siemię lniane, odkąd jem takie śniadania brzucha w ogóle mi nie wysadza, no pod warunkiem, że później nie najem się np. fasolki po bretońsku 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

+ forty = forty two