Czy dieta jajeczna odchudza i jest zdrowa?

Uwielbiam jajka, ale nie jestem w stanie wytrwać na diecie jajecznej. Kiedyś próbowałam i poległam. Dieta jajeczna jest bardzo restrykcyjna. I choć przemawia za nią efekt – chudnie się na niej z turbodoładowaniem i fakt, że opracowali ją fachowcy z kliniki Mayo, którzy dość dobrze znają się na rzeczy, to mimo wszystko trudno tę dietę polecić.

Już dawno obalono mit, że na spożycie jajek trzeba bardzo uważać. Owszem ich ilość i jakość (postać) należy dostosować do reszty składników pokarmowych spożywanych na co dzień, niemniej jednak przy zdrowym trybie życia i umiejętnym bilansowaniu pokarmów nawet kilka jajek dziennie nie jest w tanie nam zaszkodzić. Czym innym jest jednak dieta typowo jajeczna. Ma ona parę zalet, niemniej jednak jej wady przechylają szalę wagi na niekorzyść tego modelu odchudzania.

Na czym polega dieta jajeczna?

W dużym skrócie dieta jajeczna jest dwutygodniową dietą odchudzającą, w trakcie której codzienny jadłospis należy oprzeć na spożyciu od trzech do sześciu jajek. Do tego należy dodać warzywa i herbatki ziołowe, można też pić wodę, kawę i normalną herbatę. Dieta polega na wyeliminowaniu mięsa, owoców i roślin strączkowych. Herbata ziołowa nie jest bliżej zdefiniowana – być może wystarczy zwykła owocowa, być może po prostu herbata zielona (warto, bo właśnie ona przyspiesza metabolizm – odsyłam do poprzedniego postu) lub odchudzająca herbata czerwona.

Zalety diety jajecznej

Jajka są zdrowe. To bardzo bogate źródło dóbr wszelkich: białka, witamin i minerałów. Dobrze robią na wszystko, włosy, paznokcie, potencję i gospodarkę hormonalną zarówno mężczyzn jak i kobiet. Jajka są nieocenionym składnikiem diety wszystkich osób uprawiających sporty siłowe. Jeśli ćwiczyć to tylko na diecie zawierającej również jajka – na siłę i zdrowie. Przy dużym spożyciu jaj (białek) może jednak dojść do zakwaszenia organizmu, a to już jest niekoniecznie dobrym zjawiskiem. Dzięki obecności warzyw w diecie jajecznej zagrożenie to jest neutralizowane i bilans kwaśności niejako się wyrównuje, ale czy jajka, warzywa (z wyłączeniem warzyw strączkowych) i bliżej niesprecyzowane herbatki ziołowe są wszystkim, czego nasz organizm potrzebuje?

Po pierwsze nie wiadomo ile i jakich herbatek ziołowych wypijać. Ich nadmiar w połączeniu z monotematyczną dietą wcale nie musi wyjść na zdrowie. Po drugie jajka jakkolwiek są bardzo cennym źródłem dietetycznych dóbr wszelakich, nie dostarczą naszemu organizmowi wszystkiego. Warzywa również. Na tej diecie występuje bardzo poważny deficyt kaloryczny. Jeżeli zredukujemy kaloryczność posiłków do tak niskiego poziomu efekt jojo mamy gwarantowany, a na dodatek ubytek masy mięśniowej i maksymalne rozregulowanie organizmu.

Poza tym, to już tak przy okazji, przez te dwa tygodnie można mieć spore problemy z wypróżnieniem. Jajka mimo wszystko radziłabym jakoś „doprawiać” najlepiej siemieniem lnianym (można pić śluz z niego), bo stosowanie ziołowych herbatek przeczyszczających zdecydowanie mija się z celem i też nie jest zbyt zdrowe.